Angelo Mastropietro został nazwany przez dziennikarzy „jaskiniowcem”. Mężczyzna zrealizował swoje stare marzenie i uciekł z cywilizacji, osiedlając się w jaskini, która według przybliżonych szacunków ma 250 milionów lat!

Angelo wydał około 160 000 funtów, wprowadzając komfort i przytulność do swojego nowego domu!

Wcześniej Angelo był szefem australijskiej firmy rekrutacyjnej. Postanowił jednak zostawić za sobą wszystkie stresy związane z pracą i „zejść do podziemia” w Worcestershire.

foto: kakao.im

Pewnego dnia lekarz powiedział Angelo o jego strasznej diagnozie - stwardnieniu rozsianym. Początkowo mężczyzna był zdezorientowany i przestraszony. Ale po zebraniu myśli powiedział sobie: „Chcę mieszkać w miejscu, w którym będę miał zdrowsze i szczęśliwsze życie”.

Ojciec dwójki dzieci przetworzył około 80 ton kamienia, zanim zrealizował swoje dziecięce marzenie!

foto: kakao.im

Angelo Mastropietro dorastał w Worcestershire, więc wiedział o jaskini od dzieciństwa. Kiedyś była używana jako przestrzeń życiowa, ale została opuszczony w latach 40. XX wieku.

foto: kakao.im

Wtedy człowiek nabył najstarsze skalne mieszkanie, zachowane w Europie do XX wieku. Musiał zapłacić 62 tysiące funtów. I wtedy mężczyzna rozpoczął trudną i kosztowną pracę nad rozplanowaniem jaskini. Aranżacja jaskini zajęła Angelo 1000 godzin!

Taka okazała się sypialnia Angelo - najcichsze i najwygodniejsze miejsce w domu!

foto: kakao.im

A to jest salon.

foto: kakao.im

Jadalnia, w której jedzą Angelo i jego dzieci. Wszystkie ściany w domu są białe.

foto: kakao.im

A na tym zdjęciu właściciel jaskini siedzi w wannie. Wkrótce została przekształcony w łazienkę z prysznicem, ponieważ Angelo nie byłby w stanie podgrzać wystarczającej ilości wody, aby ją napełnić.

foto: kakao.im

foto: kakao.im

Kuchnię zaprojektował sam Angelo Mastropietro. Wygląda po prostu cudownie!

foto: kakao.im

Zewnętrznie mieszkanie Angelo wciąż przypomina historię jaskini. Chociaż cały dom jest ozdobiony nowoczesnymi materiałami.

foto: kakao.im

Angelo podłąćzył do domu wodę z własnej studni o głębokości 80 m.

foto: kakao.im

Kiedy dziennikarze dowiedzieli się o „jaskiniowcu”, przyszli go odwiedzić z kamerami. Gospodarz pokazał im swoją gościnność i udzielił krótkiego wywiadu:

„Lubię takie trudne zadania. Moje nazwisko oznacza „właściciel kamieni”, więc to chyba moje powołanie. Bez cienia wątpliwości mogę powiedzieć, że robiłem to z taką samą pasją, z jaką inwestowałem w swoją firmę. Jestem dumny i szczęśliwy. To było naprawdę kreatywne wyzwanie”.

foto: kakao.im

foto: kakao.im

Pragnąc uciec z hałaśliwego i nerwowego miasta w poszukiwaniu zdrowia psychicznego i fizycznego, Angelo wciąż nie rezygnował z wygód i rozkoszy cywilizacji. W jego domu jest kanalizacja, prąd i internet. Ale, jak mówi sam Angelo: „Z całą wygodą mieszkania, zachowuje pewien urok jaskini”.

Source: youtube.com

Główne zdjęcie: kakao.im