Dwumiesięczne szczenięta znalazły się w studni, gdzie ich sąsiadką stała się niebezpieczna i jadowita kobra. Długość węża sięgała dwóch metrów.
Dzieciaki zostały znalezione przez chłopaków przechodzących obok studni. Usłyszeli żałosny pisk dochodzący z dna opuszczonej studni. Było jasne, że ktoś potrzebuje pomocy.
Zaglądając do studni, młodzi ludzie zobaczyli dwa szczenięta, obok których leżała kobra. To przestraszyło chłopaków. Gad nie miał jednak zamiaru zrobić nic złego szczeniętom w tarapatach.
Kobra przez dwa dni pilnowała dzieci, aby nie trafiły w niebezpieczne miejsca w studni.
Dopiero gdy ludzie przybyli na ratunek, wąż zostawił szczenięta i odczołgał się. Najpierw ratownicy wyciągnęli szczenięta ze studni, a dopiero potem kobra zniknęła.
Okazuje się, że węże potrafią być milsze od ludzi, zwłaszcza tych, które wrzucili do studni szczenięta. Chłopacy, którzy znaleźli szczenięta, wzięli je do siebie. Więc teraz dzieci mają dom i dobrych właścicieli.
Główne zdjęcie: domuspexa