Czasami możemy czegoś nie docenić, ale czas mija i zdajemy sobie sprawę, że się myliliśmy. Tak właśnie stało się z ciężarną kobietą, która na urodziny otrzymała od siostry czarnego labradora.

Kobieta oczywiście podziękowała swojej krewnej, ale nie była zachwycona prezentem. „Co ja zrobię z tym psem, po co mi, skoro ma się pojawić dziecko?!”, pomyślała kobieta, ale i tak zostawiła psa.

Czas mijał i narodziła się mała dziewczynka, która zaczęła zabierać mamie dużo czasu i energii. Ale to, czego kobieta bardzo się bała, nie wydarzyło się.

Pies nie przeszkadzał i nie wymagał wiele uwagi, a wręcz przeciwnie, pomagał młodej mamie w opiece nad dzieckiem i stał się prawdziwym przyjacielem dorastającej dziewczynki.

2007. Nierozłączni przyjaciele

foto: kakao.im

2008. Wszędzie razem!

foto: kakao.im

2009. Wspólne oglądanie bajek

foto: kakao.im

2010. Długa droga

foto: kakao.im

2011. Dziewczyna po prostu nie wyobraża sobie życia bez ukochanego psa

foto: kakao.im

2012. Z każdym dniem ich przyjaźń tylko się umacniała

foto: kakao.im

2013. Pierwszy dzień szkoły przy wsparciu najbardziej oddanego przyjaciela

foto: kakao.im

2014. Pies powoli zaczął się starzeć

foto: kakao.im

2015 Teraz labrador został nianią dwóch dziewczyn

foto: kakao.im

2016 Księżniczka na przyjęciu dla dzieci

foto: kakao.im

2017 Pies przeszedł pierwszą operację usunięcia guza, wszyscy byli zmartwieni i płakali.

foto: kakao.im

Dziś dziewczyny nie opuszczają psa, który od dawna stał się integralną częścią ich rodziny i mają nadzieję, że będzie z nimi jak najdłużej!

Główne zdjęcie: kakao.im