Przyjaźń może powstać między różnymi stworzeniami. A nawet jeśli nie zawsze wygląda to logicznie, nie możesz kierować uczuciami, prawda? Ozyrys, trzyletni pasterz wyszkolony na ratownika i terapeutę, nie miał przyjaciół, dopóki w jego życiu nie pojawił się szczurek Riff. Co wydarzyło się później i jak zostali przyjaciółmi, czytaj dalej.

foto: leprechaun.land

foto: leprechaun.land

Oczywiście chodzi o ludzi. Mały Riff trafił do właścicieli Ozyrysa jako dziecko, wciąż niewidomy i trzeba go było karmić za pomocą pipety. Patrząc na opiekę nad maleństwem, duży pies mimowolnie przypomniał sobie swoje dzieciństwo - jako szczeniak został też porzucony, pozostawiony na śmierć na zimnym parkingu, gdzie znaleźli go jego obecni właściciele. Niektóre uczucia nakładały się na inne i Ozyrys zdał sobie sprawę, czego mu przez cały czas brakowało: prawdziwego przyjaciela, który miał podobny problem i potrafił go zrozumieć. Ponieważ sam będzie potrzebował wsparcia, a mały Riff tak bardzo tego potrzebował.

foto: leprechaun.land

foto: leprechaun.land

Jako pies terapeutyczny Ozyrys wielokrotnie uczestniczył w leczeniu ludzi, a nawet innych zwierząt. Ale to byli pacjenci, których spotykał zgodnie z harmonogramem i nie z własnej woli, ale z zalecenia lekarza. Z drugiej strony pies potrzebował prawdziwej bratniej duszy i chociaż wielu początkowo było sceptycznie nastawionych, mały szczur i duży pies zdołali się zaprzyjaźnić!

foto: leprechaun.land

foto: leprechaun.land

Riff nie urośnie duży i będzie w stanie całkowicie zmieścić się w pysku Ozyrysa. Ale ten nie skrzywdzi go, nawet przez przypadek, bo pies jest bardzo miły dla swojego przyjaciela. Nie rozpieszcza, ale chroni przed wszelkimi przeciwnościami, jako część siebie. Wystarczy spojrzeć mu w oczy i wszystko staje się jasne. To są przyjaciele na zawsze!

foto: leprechaun.land

foto: leprechaun.land

Główne zdjęcie: leprechaun.land