Mieszkańcy wsi często widywali słonie w pobliżu swoich domów, więc pojawienie się słonicy nikogo nie zdziwiło. Ludzie stali się czujni, gdy zorientowali się, że słonica kopała dziurę bez zatrzymywania się przez około 10 godzin, podczas gdy jej stado przeszło wiele kilometrów do przodu.
Słonie spędzają większość dnia na poszukiwaniu pożywienia, ponieważ średnio te duże zwierzęta wymagają dziennie około 150 kg pożywienia. Słoniom nie zagraża odwodnienie, bo w ich grubej skórze zatrzymywany jest przyzwoity zapas wody, ale potrzebują dużo jedzenia.
Kąpiele błotne i pyłowe to także tradycyjne rozrywki dla słoni. Za pomocą warstwy kurzu chronią skórę przed działaniem promieni słonecznych i oparzeniami. Wydawało się, że ten słoń zapomniał zarówno o jedzeniu, jak i słońcu, całkowicie koncentrując się na swoim zajęciu.
Ludzie postanowili pomóc zwierzęciu i odwrócić jego uwagę, zbierali na wozie uwielbiane przez słonie jedzenie, ale gdy te smakołyki zostały przyniesione zwierzęciu, nie zareagowało ono w żaden sposób i kontynuowało zajęcie. Ludzie nie rozumieli, co się dzieje, więc po prostu czekali.
W końcu słoń zobaczył jedzenie i poszedł do wozu. Podczas gdy zwierzę było rozproszone, ludzie mieli okazję zaspokoić swoją ciekawość i zajrzeć do dziury. Stało się jasne, dlaczego słonica tak entuzjastycznie kopie - jej dziecko znalazło się w dziurze. Zwierzę próbowało uwolnić dziecko z niewoli, ale tylko pogorszyło sytuację, ponieważ kołysząc trąbą, zepchnęło grunt z powrotem do dołu.
Ludzie chcieli pomóc, jednocześnie rozumiejąc, że muszą wykonać swoją pracę szybko i cicho, nie przyciągając uwagi dużego słonia, a także starając się nie dotykać dziecka, ponieważ jego rodzic może to odbierać jako zagrożenie.
Ludzie zdali sobie sprawę, że muszą przesunąć piasek, który nagromadził się na krawędzi wykopu, ponieważ podczas kopania słoń go zrzucał.
Po usunięciu wszystkiego, co zbędne, ludzie zabrali wózek z jedzeniem, a słoń natychmiast wróciła do swojego zajęcia.
Ludzie stali w pobliżu i czekali, mając szczerą nadzieję, że wszystko dobrze się skończy.
Zajęło to 11 godzin, ale mama podeszła do dziecka i przytuliła go swoją trąbą. Słoniątko było wyczerpane i przestraszone, od stóp do głów pokryte błotem, ale cieszyło się, że widzi swoją matkę. Jedno silne szarpnięcie wystarczyło, aby mama i dziecko znów stanęły obok siebie.
Ludzie byli szczęśliwi i podekscytowani, że wszystko dobrze się skończyło.
Słonica w końcu się uspokoiła, splotła trąbę z trąbą dziecka i powoli szła, zostawiając wioskę za sobą.
Mieszkańcy Chatry zapamiętali tę wzruszającą historię i teraz opowiadają ją sobie nawzajem oraz wszystkim turystom, którzy znaleźli się w ich wiosce.
Główne zdjęcie: djuise