Jak czasem lubimy narzekać na zupełnie zwyczajne rzeczy, narzekać i nie doceniać. Rano możemy być niezadowoleni z naszego wyglądu lub fryzury, nie podoba nam się, że włosy nie leżą tak, jak chcieliśmy, lub loki nie utrzymują się zbyt długo. Ale dziesięcioletnia dziewczynka mieszkająca w Melbourne, Shilah Calvert-Yin, ma syndrom nieuczesanych włosów i nie ma sensu jej narzekać, bo to jest jej osobliwość.
Na naszej planecie jest około stu osób, które mają ten syndrom, Shilah była jedną z nich. To rzadka anomalia, gdy włosy mają taką strukturę, że prawie niemożliwe jest ich rozczesanie.
Z reguły ta cecha objawia się we wczesnym dzieciństwie, włosy stają się srebrzyste lub słomkowe.
Shilah ma blond włosy, są bardzo delikatnie kręcone, bardzo splątane i niegrzeczne, zawsze sterczą w różne strony.
Ułożenie ich jest po prostu niemożliwe. Lekarze mówią, że w okresie dojrzewania powinny „ułożyć” się, ale nikt nie wie, czy rzeczywiście tak będzie.
Matka dziewczynki, Celeste, mówi, że dziecko urodziło się ze zwykłymi ciemnymi włosami, a po trzech miesiącach zaczęły je przebijać jasne „igły”. Włosy zaczęły wypadać, a w ich miejscu wyrosły „igły”, a najciekawsze jest to, że rosły wyraźnie pod kątem prostym do głowy i stawały się coraz jaśniejsze.
Włosy osiągnęły taką długość, jak teraz, gdy SHilah miała 2 lata i już nie rosną. Jak mówią lekarze, syndrom nieuczesanych włosów jest częściej dziedziczony, ale nikt w rodzinie Calvert-Yin nie ma takich włosów i dowiedzieli się o tym, że coś takiego istnieje z narodzinami Shili.
Dziecko zauważyło, że jej włosy nie były takie same jak u innych osób w wieku około 4 lat. Już wtedy zarówno dzieci, jak i dorośli zaczęli zwracać na nią dużą uwagę, przez co dziewczynka czuła się nieswojo.
Ale po pewnym czasie, dzięki wsparciu rodziny i przyjaciół, Shilah pokochała swoje włosy i teraz czuje się wyjątkowa.
„Często mówiła nam, że jest jak jednorożec, ponieważ są tak samo wyjątkowe, jak ona” – mówi Celeste. „Shilah jest niezwykle pewną siebie osobą, a jej włosy bardzo do niej pasują”.
Oczywiście ludzie na ulicach nie przestali zwracać uwagi na dziewczynę z nietypową fryzurą, czasami komentują to lub dotykają jej włosów bez pozwolenia, czego Shilah tak naprawdę nie lubi.
Jak mówi moja mama: „W takich przypadkach staramy się teraz nie denerwować, ale powiedzieć o syndromie nieuczesanych włosów, aby jak najwięcej osób dowiedziało się o tej anomalii. Zwykle na początku każdy myśli, że żartujemy, ale my odpowiadamy – wygoogluj, a przekonasz się, że to prawda.”
Pielęgnacja takich włosów również nie jest łatwym zadaniem. Shilah całym sercem nienawidzi porannego czesania, które trwa co najmniej 20 minut. Aby jakoś móc ułożyć włosy, Celeste nakłada na nie różne spraye i używa grzebienia z rzadkimi zębami. Ale proces suszenia jej włosów sprawia jej przyjemność, uwielbia jak robi to tata, wtedy jej włosy stają się puszyste jak mniszek lekarski.
Aby dziewczyna nie wstydziła się siebie, jej rodzice utworzyli dla niej konto w sieciach społecznościowych, a jest tam już kilka tysięcy subskrybentów.
„Dzięki mediom społecznościowym Shilah nie czuje się już odizolowana, wie, że na świecie są ludzie z takimi samymi włosami jak ona” – mówi Celeste.
Główne zdjęcie: laykni.com