Razem z moim mężem, Aleksandrem, mieszkaliśmy prawie trzy lata. Jednak musieliśmy się rozwieść. Dużą rolę w naszym rozwodzie odegrała moja teściowa. Pani Natalia uwielbiała pieniędzy.
Nieustannie wtrącała się w nasze sprawy, zwłaszcza w budżet domowy. Mój mąż od dziecka był przyzwyczajony do tego, by się jej słuchać, więc nawet nie próbował nic z tym zrobić.
Wszystkie pieniądze, które zarabiał mój mąż, teściowa uważała za swoje, gdyż to ona urodziła, wychowała i zrobiła wszystko, by jej syn zdobył wykształcenie. Dlatego jest on zobowiązany pomagać jej do końca życia.
Tak uważała moja teściowa. Mąż się przyzwyczaił do tego, ale ja nie chciałam się z tym pogodzić.
Co miesiąc teściowa przyjeżdżała do nas w odwiedziny i za każdym razem, gdy widziała coś nowego, od razu pytała:
- Olek, to ty kupiłeś tę sukienkę dla Alicji? Ile kosztowała?
Olek musiał powiedzieć swojej matce, ile kosztuje każda rzecz, którą dla mnie kupił. Z kolei moja teściowa, kiedy dowiadywała się ile zostało wydane, zawsze mówiła:
- O rety, ile mój syn wydaje pieniędzy na twoje rzeczy, Alicja!
Ale znosiłam to wszystko przez długi czas. Potem mój mąż zaczął oddawać część swojej wypłaty matce. Wtedy moja cierpliwość pękła i powiedziałam:
- Albo przestaniesz oddawać część swojej wypłaty matce, albo się rozwiedziemy!
Ale Olek nie chciał sprzeciwiać się matce i dlatego się rozwiedliśmy.
Co prawda były też inne powody, które skłoniły mnie do złożenia pozwu o rozwód.
Od naszego rozwodu minęły trzy miesiące. Uspokoiłam się. Nagle przyszła do mnie teściowa i powiedziała:
- Alicja! Oddaj mi całą biżuterię, którą dał ci w prezencie mój syn! Nie zasługujesz na nią!
- O czym Pani mówi? To są prezenty! Niech Aleksander przyjdzie i sam zabierze.
- Skoro tak mówisz! Olek przyjdzie do ciebie i zabierze nie tylko biżuterię, którą ci dał w prezencie, ale wszystko, co kupił do twojego mieszkania!
Następnie teściowa wyszła, głośno trzaskając drzwiami.
Minęły dwa tygodnie odkąd mnie odwiedziła. Wciąż czekam, czy Aleksander przyjdzie po biżuterię i wszystkie rzeczy, które kupił do mojego mieszkania.
Czy on nie ma honoru i rzeczywiście mógłby to zrobić?
Główne zdjęcie: youtube